Ofkośćtop

Nisia

Też mi coś w tym stylu do głowy przyszło, ale wolę te myśli wyprzeć na wszelki wypadek. Oby się nie wycofali, amen...

esterek

... i najlepiej jeszcze splunąć przez lewe ramię. Albo prawe. W sumie nie wiem :-D

Też bym nie chciała, żeby się wycofali, ale ja tym podstępnym i pokręconym scenarzystom nie ufam.

Nisia

Z drugiej jednak strony scenarzyści Bones nigdy nie zrobili mi kuku- w sensie nie lubią pogrywać na nosie. Wydaje mi się, że nie są złośliwi czy przewrotni.

Aczkolwiek po doświadczeniach z House'm zostawiam sobie opcję, że mogę się zdziwić.

Pluć nie będę, umyłam podłogę Wesoly

esterek

Nisia

*trzyma się*

Uśmiałam się z doboru wręczających na gali Emmy. Wampir Bill i Angel Wesoly

David świetnie się prezentował, co ciekawe imo ani on nie przyćmił Stephena, ani Stephen jego.

esterek

Oglądałaś na żywo? I kim jest ten Stephen?
Coraz bardziej dociera do mnie, że bardzo mało wiem na tematy filmowo-serialowo-telewizyjne. Zdaję sobie sprawę, że to wynik szczęśliwego nieposiadania urządzenia typu tv i jest to wyłącznie moja wina, ale zaczyna mnie to frustrować. Hm... Trochę to sprzeczne, ale w końcu podobno kobieta zmienną jest :-)

Arno

Stephen Moyer - odtwórca jednej z głównych ról [Billa] w serialu HBO True Blood [w Polsce znanego jako Czysta Krew] wręczał nagrodę wraz z Davidem. :mrgreen:

esterek

Tiaaa... Przeczytałam, nawet obejrzałam jego zdjęcia i nadal go nie znam :-)
I który z nich jest/był lepszym wampirem?

Nisia

Ja Davida widziałam tylko w "Buffy" i był tam uroczy, ale wolę jego dojrzalszą wersję. Teraz mógłby wampira grać Wesoly

Stephen ma zupełnie inną urodę, chłodny styl bycia, jest taki... hot Wesoly

Tymczasem Davida odbieram jako takiego przytul-misia.

Oglądałyśmy galę na żywo, przez co nie spałam w nocy, ale co tam Mruga

A co do seriali- ja nie oglądam żadnego w tv, wszystko na kompie, nawet BrzydUlę, która leci przecież w tv. Tak jakoś.
A co do niewiedzy serialowe- zawsze można Ci udzielić korepetycji Wesoly

esterek

Davida widziałam w Angelu, ale tego drugiego widzę pierwszy raz na oczy, stąd moje pytanie, bo żywcem nie mam jak porównać :-) Ale nie będę ściągać specjalnie True Blood. Już Angel'a ledwo przecierpiałam, a i tak nie obejrzałam w całości.

Mam taką dziwną przypadłość, że jak zainteresuję się jakimś aktorem/aktorką (jak na razie aktorem), to oglądam całą filmografię dostępną w sieci. Tak było z Colinem Firth'em (nadal jest, i nadal to dla mnie aktor nr 1), tak było z Hugh Laurie, a teraz doszedł David. I jeżeli chodzi o DB, to jedynie w Bones dobrze trafił z rolą - oczywiście to moje prywatne zdanie. Być może teraz narażę się całej rzeszy fanek (przepraszam!!!), ale o ile jest bardzo dobrym aktorem, tak ma wyjątkową zdolność do grania w beznadziejnych filmach.

Ps.
Niestety nie mogę sobie pozwolić na niespanie w nocy. Max do 2. Rano niestety do pracy trzeba się snuć. "Praca nie wilk, zastrzelić nie można. A szkoda".

Nisia

I jak, też kochasz namiętnie Colina jako pana Darcy'ego (Fitzwilliama, nie Marka Wesoly

)?

True Blood to serial bardzo specyficzny. Albo się go bardzo lubi, albo się go nie znosi. Ja lubię i szczerze przyznaję, że "trzyma" mnie w nim głównie Bill. No, Sookie też. Gdyby postacie główne były gorsze to chyba bym się poddała, gdyż jest baardzo mocny i sama nie jestem pewna czasem, czy mnie to nie zniesmacza. Ale chyba nie Wesoly

David faktycznie jest idealnym Boothem, w innych rolach go niestety nie widziałam, ale z ciekawości chyba nadrobię.

Świetny masz avek!

i lecę, branoc

esterek

Nisia

esterek, po Twoim wspomnieniu o Colinie wczoraj, też sobie poszukałam fotek z DiU i się wpatrywałam. Mam też ochotę obejrzeć (znów!) film...
U mnie to akurat działało nieco inaczej, najpierw zakochałam się w książce, potem zaczęłam oglądać ekranizacje. Najpierw tę z Keirą, bo nie mogłam dorwać miniserialu z Colinem. W końcu kupiłam na allegro i hołubię Mruga

"Then she found me" nie widziałam, skoro mówisz, że fajne to poszukam

Na dziś w ogóle jestem fajnie obłożona, mam nowego Hałsa, mam po pierwszym epie dwóch seriali, które chcę liznąć ("Boired to deadth" i "Vamire diaries"), jakaś komedia romantyczna mi się ściąga (tak mnie naszło, o, monsz w pracy to cza jakoś tęsknotę zabić) a około 19 będzie dostępny do zassania jutrzejszy odcinek BrzydUli.. Mrau!

Co do piwa- czasem lubię, ale generalnie mi szkodzi, więc muszę unikać. Niemniej jeśli chodzi o stronę wizualną to chyba najlepszy alkohol, wódka czy wino nie dają tak wielu artystycznych możliwości Wesoly

esterek

Nie oglądałam wczoraj pana Darcy'ego. Nie wiem gdzie są moje płyty!!! Przewaliłam całe mieszkanie w poszukiwaniu i nie znalazłam. Muszę popytać ludzi, czy nie mają gdzieś ich....

"Then She Found Me" - Colin gra tam samotnego, sfrustrowanego i czasami bezradnego ojca dwójki małych dzieci. I chyba pierwszy raz widziałam tam Colina krzyczącego. Jak jakiś rok temu oglądałam ten film, i to jego "Oh really, you think so?!?!" do tej pory kołacze mi się po głowie. Wbiło mnie w fotel.

I to właśnie ten fragment:
<object width="425" height="344"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/OZVPSDbmI9Q&hl=pl&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/OZVPSDbmI9Q&hl=pl&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object>

O Colinie mogę pisać dużo :-)

Nisia

Omg, a ja sądziłam, że on nie może być bardziej seksowny niż jako milczący i zamknięty w sobie pan Darcy. Większość facetów nie jest seksi krzycząc. Ten jest w mniejszości. Idę szukać filmu Wesoly

Esterek (bo nikt się do naszej rozmowy od jakiegoś czasu nie przyłącza)- widziałaś nowego House'a?

esterek

Nisia

I jak, obejrzałaś?

I gdzie Ty pracujesz, że Cię tak męczą, źli?

esterek

Oglądam, już pół godziny mam za sobą, ale oglądam. Na raty. W międzyczasie marynuję grzyby :-).
Ale swoją drogą ciężko mi. Jakoś nie mogę na razie oswoić się z House'm. Boję się tego nowego sezonu. Ostatni mnie zdołował, zwłaszcza końcówka i dlatego teraz z rezerwą podchodzę do nowego House'a.

A moja praca w gruncie rzeczy nie jest taka zła. Raz na jakiś czas zdarzają się przypadki, że muszę dłużej posiedzieć i są sytuacje nadzwyczajne, jak tym razem, ale ogólnie to ja tam mam całkiem dobrze :-).

Eithne

Esterek, ja mam identycznie jeśli chodzi o House'a. Bardzo, bardzo ale to bardzo rozczarował mnie V sezon i teraz jakoś nie spieszno mi do VI. Niby fajnie, bo to w końcu jeden z tych seriali które uwielbiam (a może już uwielbiałam... -.-), ale nadal boję się jak bardzo twórcy chcą zniszczyć tak ciekawą rzecz.

Dlatego z oglądaniem chyba poczekam do weekendu...

esterek

Ja na dzisiaj muszę przerwać, bo się nerwowo wykończę... Poprzedni sezon tak mnie zdołował, że straciłam serce do House'a zupełnie, do tego stopnia, że nawet starych dobrych sezonów nie miałam ochoty oglądać.

Na zrelaksowanie się wrzucę sobie jakiś odcinek Bones'ów. O! 4x22 Double Death of the Dearly Departed - mój ulubiony :-).